montaż
OBUDŹCIE SIĘ RODZICE ❗❗
Rozmawiałem dziś z kolegą na temat przewożenia dzieci w samochodzie. Chłopak jest Ratownikiem Medycznym i powiem Wam, że po tym co usłyszałem od niego jest BARDZO ŹLE w tym temacie 🤦♂️ 🤦♂️ 🤦♂️. Myślałem, że czasy w których 4 latek jeździ bez fotelika, bez pasów się skończyły… Mało tego… Okazuje się, że niektóre matki biorą małe dzieci na ręce i wspólnie zapinają się jednym pasem 🤦♂️Wspominał również o tym, że bardzo często dorośli za słabo zapinają dziecku pasy i wtedy siła która wyrzuca dziecko jest tak duża, że maluchy mają okropne uszkodzenia narządów wewnętrznych. Aha, KURTKI to standard i jak powiedział mój kolega cyt. ” wypadają z tych fotelików jak z procy i jak jest dobrze to mają tylko szczęki i nosy połamane” 🤦♂️
OBUDŹCIE SIĘ RODZICE ❗❗❗
Zauważyłem, że najgorzej zapinane ( za lekko) w foteliku są najmniejsze dzieciaki. Odpowiedź jest zawsze ta sama ” nie chcemy zrobić krzywdy dziecku ” Bardzo to rozumiem, ale po pierwsze każdy fotelik dobrej klasy i kiepskie chyba też mają wkładki naramienne właśnie po to by dziecko nie odczuwało bólu podczas odpowiedniego dopinaniu pasów w foteliku. Po drugie większą krzywdę robicie dziecku kiedy jest niedostatecznie zapięte, bo myśląc logicznie skoro „nie chcecie zrobić krzywdy dziecku” to macie zamiar je chronić, ale kiedy dziecko jest zapięte bardzo słabo to podczas zdarzenia drogowego dziecko ma małe szanse na wyjście z kolizji bez szwanku, także to się nie za bardzo klei. Wiem, że mam rację.
Pomyślcie logicznie…
Post skierowany jest do rodziców „starszaków” którzy używają foteliki w kategorii 15-36kg.
Każdy fotelik w tej grupie wagowej zapinamy dziecko pasem 3pkt samochodowym, czyli tym samym co zapinamy się my dorośli. Są foteliki które mają podłokietniki lub też ich nie ma. Jeśli fotelik który używa Twoje dziecko jest wyposażony w podłokietniki to musisz zapamiętać, że pas biodrowy zapinasz pod podłokietnikiem a pas barkowy (górny) również musi być pod nim! W przeciwnym wypadku gdy pas który (idzie) do góry zapniesz nad podłokietnikiem może wyrządzić dziecku bardzo dużo krzywdy od połamania żeber do przebicia płuc….
Na zdjęciu pas zapięty jest poprawnie – polecam popatrzeć.
Nie ma znaczenia jakiej marki jest fotelik.
Post jest skierowany do każdego z Was. Napisałem go, bo od wczoraj widziałem 4 razy źle zapięte dziecko.
A B C dla rodzica. Szukasz fotelika dla dziecka?Wejdź tutaj :)
A B C dla rodziców którzy szukają fotelika dla swojego potomka. Warto przeczytać 😊
Z największą przyjemnością pominę homologację ECE R44/04 bo ta nie wniosła nic nadzwyczajnego jeśli chodzi o bezpieczeństwo przewożenia dzieci w fotelikach. Jeśli „foteliki”które kosztują mniej niż dobra butelka wódki mają taką homologację to wybaczcie, ale coś tu nie gra.
Od 2013 roku jeśli mnie pamięć nie myli (a nie chce mi się w Google sprawdzać) weszła nowa homologacja zwana I-SIZE i dobrze, bo wiele się od tego czasu zmieniło. Foteliki, które mają te oznaczenie wyposażone są w zapięcie isofix które ma na celu wykluczenie błędu przy montażu fotelika w samochodzie. Wg I-SIZE każdy fotelik z tą homologacją powinien być kompatybilny z samochodem wyposażonym w isofix, ale też do końca tak nie jest… bo niektóre modele fotelików mają ramy antyrotacyjne, które NIE zawsze odpowiednio dolegają do oparcia kanapy i tu już może być mina… Okej, wystarczy dopasować fotelik w sklepie i ogarnięty sprzedawca powie Wam czy jest dobrze czy lepiej sobie dany model odpuścić. Plusem tej homologacji jest dopasowanie fotelika do wzrostu dziecka a nie tylko kilogramów… czyli po chłopsku fotelik jest np. od 67-105cm i 18kg i problem powinien być rozwiązany….Nooo też nie bardzo… Bo w każdym foteliku dziecko siedzi inaczej i zdarzało mi się dobierać fotelik dla dziecka które ma 80cm i 10kg wagi a zagłówek w foteliku X przy najniższej pozycji był za wysoko dla dziecka a pasy z fotelika wychodziły na wysokości uszu… Coś dobrego o I-SIZE muszę napisać 😉 Dziecko w takim foteliku powinno być przewożone tyłem do kierunku jazdy do min 15msc, nadal bardzo krótko, ale zawsze coś… W bardziej rygorystyczny sposób foteliki są badane jeśli chodzi o zderzenia boczne i to już jest WOW… Zderzenia boczne zdarzają się często, a jeśli mamy fotelik z taką homologacją to powinien mieć jakieś pochłaniacze energii zderzen bocznych i to jest super. Do testów jest używany również inny manekin, lepszy, który ma więcej czujników na swoim „ciele”.
ADAC znają chyba wszyscy i to najczęściej znany instytut, który podpowiada konsumentowi co jest dobre a co złe, a magiczne gwiazdki przekonują klienta do zakupu fotelika Y. Szkoda tylko, że ocena za bezpieczeństwo stanowi tylko 50% oceny końcowej, no ale łatwość montażu i Zdejmowanie tapicerki to też ważna kwestia…W każdym bądź razie foteliki dostają max 5 gwiazdek, najmniej 1,warto jednak zwrócić uwagę na testy zderzeniowe w których możemy zobaczyć wynik zderzenia czołowego oraz bocznego (czym niższy tym lepszy) tzn jeśli fotelik A dostał 1.2 punkta za zderzenie boczne a fotelik B dostał 2.3 to lepszy wynik ma fotelik A 😊 warto zwrócić uwagę na foteliki, które mają te testy zderzeniowe i to na dobrym poziomie, bo jest to kolejne potwierdzenie dla nas rodziców czy fotelik jest spoko czy bardziej ma służyć jako eksponat 😉
Jest jeszcze jeden taki fajny instytut VTI, który robi miazgę i pokazuje, że gwiazdki to tylko bzdura…Bo żaden fotelik z wszystkimi możliwymi gwiazdkami który jest skierowany przodem do kierunku jazdy NIE jest w stanie zaliczyć TEST PLUS. Foteliki bada się w dwóch kategoriach wagowych do 18kg i 25kg. Podczas testu sprawdza się jakie siły działają na szyję dziecka podczas zderzenia. Wszyscy wiemy, że główka dziecka stanowi ok 20% masy całkowitej, a kręgosłup i mięśnie szyjne naszych pociech są bardzo delikatne, dlatego tak ważne jest by siły które działają na odcinek szyjny dziecka minimalizować. Test albo się zalicza, albo też oblewa i koniec… bez gwiazdek bez fajerwerków 😉 Foteliki które chcą mieć zaliczony test plus muszą się zmieścić w określonych parametrach : nacisk na szyję podczas testu nie może przekraczać 122kg dla 3 latka i 164kg dla 6latka. To jest warunek jedyny i konieczny. Wartości które by przekroczyły założone parametry świadczyły by o tym, że fotelik jest ” do bani „. Tak w skrócie 😉.
Jeśli przeczytałaś (-eś) ten post to masz ogarnięte minimum absolutne które powinien wiedzieć każdy rodzic przed zakupem fotelika 😉 Nie każdy fotelik ma wszystkie możliwe testy, ale są takie i warto nad takimi się zastanowić.
Musicie również wiedzieć, że testy zderzeniowe z manekinem, naklejki na foteliku świadczące o gwiazdkach i homologacji nie uratują Waszych dzieci jeśli fotelik jest źle dobrany do dziecka które jest źle (za słabo) zapięte, jeśli fotelik nie jest odpowiedni do Waszego samochodu lub też nie jest zamontowany w odpowiedni sposób!
Dziękuję za uwagę, Michał ✌️
Poduszka…urządzenie,które ma za zadanie „zadowalanie” naszej górnej części ciała,tej najważniejszej…głowy 🙂 Najczesciej wykonana z delikatnego materiału,wypchana..
hm..czymś miękkim 😉 Kiedy nasza głowa po całym dniu kontaktuje się z taką mieciutką poduszką możliwe jest odczuwanie przez nas radości,błogości itd 🙂
Są też inne poduszki,tzw poduszki powietrzne,wbudowane w nasze samochody. Poduszki te wykonane są również z materiału ale już nie koniecznie kontakt z taką poduszką jest milutki i mięciutki,ale uwaga ona ma za zadanie ratowanie naszego życia! Także fajnie,że to jakiś mądry umysł wymyślił.
Uwaga,Uwaga są sytuacje w których wlasnie ta poduszka może narobić mnóstwo problemów…
Czasem zdarzy się,że dziecko podróżuje na przednim fotelu w foteliku tyłem do kierunku jazdy i wtedy MUSI być poduszka wyłączona i nie ma wyjątku!!!
Przepisy drogowe koncentrują się tylko na fotelikach tyłem do kierunku jazdy,ale co w wypadku gdzie podróżuje na przodzie powiedzmy 2 letnie dziecko w zwyklym foteliku np 9-18 ??? Powiem tylko tyle….mandatu nie dostaniecie ale takie dziecko siedzi za nisko,tzn po prostu jest za małe i poduszka powietrzna również może wyrządzić sporą szkodę dziecku.
1.Poduszka off- do ZAPAMIĘTANIA
2.Z tyłu bezpieczniej!
Drodzy rodzice proszę zapamiętać,że fotelik NIE jest łóżkiem! NIE można maluszków przewozić z źle ustawionym nosidełkiem ( fotelikiem)!
Dlaczego?
Odpowiadam:
Ustawiając fotelik dziecku w zbyt małym kącie narażamy szyję na rozciąganie..podczas zderzenia czołowego siła która wpływa na szyję,górny odcinek kręgosłupa może niestety doprowadzić do śmierci!
Także zadanie domowe na dziś,sprawdzcie w swoich samochodach czy nosidełko jest poprawnie zamontowane!
1. zdjecię -fotelik prawidłowo ustawiony,kąt względem podłoża ok 45 stopni
2. zdjęcie -fotelik źle ułożony,zbyt płasko
ps. Szyja NIE jest z gumy!
Bardzo często chcecie kupić fotelik z isofixem,bo łatwiejsze zapinanie,szybsze,mniejsze prawdopodobieństwo popełnienia błędu przy montażu fotelika…i to wszystko jest prawdą,ale…No właśnie jest pewne ALE….
Często samochody,które są wyposażone w ten system mają go w takim miejscu,że fotelik po zamontowaniu musiałby wisieć w powietrzu…i serio czasem trzeba zrezygnować z isofixa na rzecz pasa samochodowego. Zmierzam trochę do tego,że bez przymiarki nie za bardzo można dobrać prawidłowo fotelik bo jeszcze są kąty kanapy i takie różne inne ciekawostki 😉
Najlepszy fotelik z najlepszymi testami ADAC i homologacją I-SIZE NIE ochroni Waszego dziecka jeśli jest źle zapięte! Każdy nasz klient przeszedł szkolenie jak mocno pas trzeba zapiąć dziecku i wie jak można to łatwo sprawdzić. Są jednak osoby które mogą mieć z tym problem…
– Gdy dziecko jest ” teoretycznie ” zapięte wkładamy palec wskazujący lub inny,jak kto woli…między ubranie,koszulkę,sweterek dziecka a pas górny,następnie palcami drugiej ręki próbujemy ” uszczypnąć ” pas,jeśli Wam się to udało to znaczy,że dziecko jest za słabo zapięte i niestety podczas zdarzenia drogowego może wylecieć z fotelika jak z torpedy a z czym to się wiąże wszyscy wiedzą….
Zdjęcie pokazuje za słabe zapięcie dziecka czyli ŹLE!!!
Udostępniajcie.